
Bułki wiejskie. Prawdziwe bułki pszenno-żytnie. Dodatek jasnej mąki żytniej stanowi jedynie niecałe 30% i powoduje, że bułki stają się lekko szare i wyraźniejsze w smaku, niż jasne bułki pszenne. Same bułki są pyszne, mocno chrupiące, o zwartym miąższu (a nie – nadmuchanym do granic możliwości). Ich nieregularna forma jest zamierzona, chciałam upiec je na kształt bułek pszenno-żytnich(!), które kupiłam ostatnio w pewnym sklepie i poczułam się oszukana. Koło żyta to one nawet nie leżały… Oto moja wersja.
Składniki na zaczyn:
- 150 mąki żytniej typ 720
- 1/3 łyżeczki suszonych drożdży
- 150 g wody
Wieczorem dnia poprzedzającego wypiek – składniki na zaczyn wymieszać dokładnie i pozostawić przykryte w temperaturze pokojowej na ok. 12 godzin (najlepiej pozostawić na całą noc, a rano przygotować już bułki). Można zaczyn pozostawić w misce lub pojemniku plastikowym, pamiętając jednak że zaczyn zwiększy swoją objętość. Miskę owinąć folią lub włożyć do zwykłej reklamówki. Zaczyn po wymieszaniu powinien mieć konsystencję gęstej pasty, jeśli będzie zbyt suchy – można dodać jeszcze trochę wody.
Składniki na ciasto właściwe:
- Cały zaczyn
- 250 g letniej wody
- 450 g mąki pszennej typ 550
- ½ łyżeczki suszonych drożdży
- 1 ½ łyżeczki soli
Przygotowanie
Zaczyn wymieszać z letnią wodą. Następnie dodać mąkę pszenną, drożdże oraz sól.
Zagnieść gęste i lepkie ciasto. Dzięki mące żytniej ciasto będzie bardzo lepkie, ale takie ma być. Trzeba je dokładnie wyrobić (mikserem z hakiem chlebowym ok. 5 minut, ręcznie ok. 7 minut). Pod koniec wyrabiania ciasto wciąż będzie mocno lepiło się do dłoni. Na sam koniec można dodać jeszcze dodatkowo trochę mąki pszennej i szybko zagnieść ciasto – ale jedynie tyle by ciasto można było uformować w kulę.
Ciasto przełożyć do miski wysmarowanej olejem, przykryć szczelnie np. folią spożywczą i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę, lub do czasu gdy ciasto podwoi swoją objętość.


Wyrośnięte ciasto przełożyć na blat wysypany mąką pszenną, podzielić na 8 części. Z każdej z części uformować bułkę o nieregularnym kształcie. Można to zrobić w następujący sposób – kawałek ciasta lekko rozpłaszczyć na blacie, a następnie zebrać boki ciasta do środka, zlepiając je ze sobą. Chodzi o to żeby wierzch bułki wyglądał mocno nierówno i był taki trochę „poszarpany”. Można sobie pomóc posypując dłonie odrobiną mąki lub otrębów.
bułki po uformowaniu
Bułki przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na ok. 20 minut, lub do czasu gdy choć trochę podrosną.
Pieczenie
Piekarnik nagrzać do temperatury 200 stopni C, program „góra +dół”.
Bułki wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 30-40 minut, do czasu gdy staną się ładnie zarumienione.
Bułki z dodatkiem mąki żytniej będą piekły się trochę dłużej niż inne pszenne bułki. Jeśli spód bułek będzie już brązowy, a wierzch wciąż jasny – można na ostatnie kilka minut włączyć po prostu termoobieg.
Galeria
Ile bułek mniej więcej wychodzi z tego przepisu?
Rewelacyjny przepis. Wypróbowałam i polecam go. Skórka bułek faktycznie chrupiąca. Bułki wiejskie z tego przepisu smakują mi bardziej niż domowe kajzerki czy zwykle bułki. Nie są zbite, ładnie pachną i nie ma problemu z ich przechowywaniem. Dziękuję Pani za ten przepis!
Meeega są ❤️
Spróbuję upiec w formie, na kształt chleba, ciekawe co wyjdzie 😁
Te bułki są nieziemskie!!! Pięknie wyrosły, a jak smakują!!! Z samym masełkiem zajadam. Pychotka!
Hej, a czy można zastąpić mąkę żytnią inną mąką? Pszenna chlebowa np?
Pozdrawiam!
Możesz, ale to będzie już zupełnie inny efekt.
a czy zamiast drożdży instant mozna świeże? jeśli tak w jakiej ilości?
Dwa razy więcej niż suszonych.
Hej a czy mogę zamienić mąkę żytnią na typ 2000
Nie polecam, wyjdą raczej mocno twarde.
I u mnie niestety również zamiast okrągłych bułeczek, rozjeżdżając się płaskie placki, bez tej fajnej faktury na górze:( A robiłam je krok po kroku, idealnie, zgodnie z wytycznymi… Nawet poczytałam komentarze i zastosowałam się do wskazówek. Już przy formowaniu bułek, po chwili rozjeżdżały mi się na blasze (przed urośnięciem). Dodać więcej mąki? Pszennej czy żytniej? Ech… Szkoda, bo są przepyszne. Pozdrawiam!